|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raija
Ta piękna!
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 11:05 Temat postu: Studia za granicą - plusy i minusy |
|
|
Zastanawiam się nad studiami za granicą.
Jest wiele plusów takiego wykształcenia, największym wyzwaniem są chyba język i portfel.
Zwłaszcza w krajach angielskojęzycznych można świetnie podszkolić język. EU zapewnia nam ułatwiony start na studia w obrębie prawie całej Europy. Jednak zawsze jest trudniej zaadoptować się za granicą, za równo socjalnie jak i w szkole.
Co myślicie o studiach za granicą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Feather.
Smerfuś
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 4876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bociany tu zawracają Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 11:30 Temat postu: |
|
|
Ja w zasadzie za wiele nie myślę, bo jestem dopiero w gimnazjum, ale moim marzeniem (które chcę zrealizować) jest skończyć studia na Oksfordzie... Dlatego idę w kierunku studiów za granicą raczej niż w Polsce. Jeśli Oksford nie wypali, to w mojej szkole można zdawać międzynarodową maturę (oczywiście, że będę ) i specjalny certyfikat, który pozwala studiować w Niemczech nawet z polską maturą czy jakoś tak. W każdym bądź razie, być może pojadę wtedy do Niemiec...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feather. dnia 13 Lut 2012, Pon 11:32, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raija
Ta piękna!
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 11:38 Temat postu: |
|
|
Forget. napisał: | Ja w zasadzie za wiele nie myślę, bo jestem dopiero w gimnazjum, ale moim marzeniem (które chcę zrealizować) jest skończyć studia na Oksfordzie... Dlatego idę w kierunku studiów za granicą raczej niż w Polsce. Jeśli Oksford nie wypali, to w mojej szkole można zdawać międzynarodową maturę (oczywiście, że będę ) i specjalny certyfikat, który pozwala studiować w Niemczech nawet z polską maturą czy jakoś tak. W każdym bądź razie, być może pojadę wtedy do Niemiec... |
Dlaczego Oxford?
Ja stawiałam na Cambridge... Ale zrezygnowałam na rzecz inżynierii w Norwegii..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feather.
Smerfuś
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 4876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bociany tu zawracają Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 11:46 Temat postu: |
|
|
Dlaczego? Bo mi się nazwa podoba.
A poważnie to nie mam pojęcia. Oglądałam chyba jakiś film o Oksfordzie, Harvardzie i Cambridge i pomyślałam "Tam pójdę na studia". I zostało.
Nic specjalnie ambitnego, wiem.
I ogólnie chciałabym kiedyś zamieszkać w Wielkiej Brytanii, więc.. Studia tam mi nie będą w tym przeszkadzać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feather. dnia 13 Lut 2012, Pon 11:50, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunny
Króliczek Playboya
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 2968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Północ Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 14:33 Temat postu: |
|
|
Dołączę się do rozmowy, jeśli można.
Ja od zawsze, to znaczy od dobrych trzech lat, marzyłam o studiach w Anglii. Chociaż zawsze byłam bardziej skłonna ku Cambridge. Oxford jest również niczego sobie, oczywiście, ale jakoś tak zawsze to Cambridge bardziej przyciągało moją uwagę.
Cały czas myślę o anglojęzycznym liceum, żeby międzynarodową maturę zdawać i wylecieć do Wielkiej Brytanii.
Wiem, że na takich uczelniach poziom jest miażdżąco wielki. Może jestem ZBYT ambitna, ale czuję, że tam byłoby mi dobrze i, że to tam chciałabym wyjechać, jeśli już gdziekolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psychotic blonds
Wakacyjna (nie)przygoda
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 5197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bitch squad Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 14:42 Temat postu: |
|
|
Ja mam wprost przeciwnie, absolutnie nie chciałabym studiować na żadnych Oxfordach, Cambridge'ach ani niczym. Jestem skrajnie nieambitna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez psychotic blonds dnia 13 Lut 2012, Pon 14:43, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
queen
Pilniczek do paznokci
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 15:37 Temat postu: |
|
|
Może nie to, że ambicja, ale Oxbridge? No, nie wiem, mnie jakoś nigdy nie ciągnęło, bo wykształcenie nigdy nie było dla mnie jakoś niesamowicie ważne. Czerpię radość z innych rzeczy, niż dobijanie się taką nauką, zwłaszcza, że ja w mniej prestiżowym koledżu ledwo wytrzymuję.
A dlaczego? Bo pracować też trzeba przecież. To nie jest jakaś tania rzecz, a wątpię, że rodzice któregokolwiek z was są na tyle bogaci, żeby opłacić wam tak wysoko postawione szkoły. Marzenia marzeniami, ale zejdźcie trochę na ziemię, bo jeśli naprawdę chcecie studiować za granicą (w tym przypadku w Anglii), to myślcie bardziej realistycznie i strzelajcie w normalne szkoły, a nie w Europejski odpowiednik Ivy League.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shiley
I'm Chuck Bass
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 4554
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 15:55 Temat postu: |
|
|
queen, rodzice wszystko zrobią, żeby ich dziecko poszło do bardzo dobrej szkoły. Według mnie takie szkoły są fajnie, ale sama pewnie bym nie dała rady, jestem strasznym leniem. Jednak zazdroszczę tym co tam są, zawsze mi się to kojarzyło z tymi wszystkimi filmami, ale wiadomo, tak bajecznie to tam na pewno jest, bo trzeba ciężko pracować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raija
Ta piękna!
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 16:08 Temat postu: |
|
|
queen napisał: | Może nie to, że ambicja, ale Oxbridge? No, nie wiem, mnie jakoś nigdy nie ciągnęło, bo wykształcenie nigdy nie było dla mnie jakoś niesamowicie ważne. Czerpię radość z innych rzeczy, niż dobijanie się taką nauką, zwłaszcza, że ja w mniej prestiżowym koledżu ledwo wytrzymuję.
A dlaczego? Bo pracować też trzeba przecież. To nie jest jakaś tania rzecz, a wątpię, że rodzice któregokolwiek z was są na tyle bogaci, żeby opłacić wam tak wysoko postawione szkoły. Marzenia marzeniami, ale zejdźcie trochę na ziemię, bo jeśli naprawdę chcecie studiować za granicą (w tym przypadku w Anglii), to myślcie bardziej realistycznie i strzelajcie w normalne szkoły, a nie w Europejski odpowiednik Ivy League. |
Pierwsza liceum - średnia 6.0 - chociaż językiem wykładowym jest norweski. Finansowo mam doskonałe warunki, studiowanie w Norwegii nie wyniesie mnie niestety taniej. No i mój przyjaciel dostał się na Cambridge na prawo, więc mniej więcej wiem jak wygląda nabór.
A więc czemu nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
queen
Pilniczek do paznokci
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 16:17 Temat postu: |
|
|
Nie mówię, że nie, ale nie każdy dostanie się do szkoły z wyższej półki. I przyczyny mogą być różne, dlatego radziłabym dowiedzieć się wszystkiego, żeby się nie nakręcić za bardzo i potem nagle obudzić się, że nie można sobie na to pozwolić.
Ale z obserwacji, wiem, że często na ambicjach się kończy.
A jeśli o Polskę chodzi - biorąc pod uwagę średnią zarobków Polaka mieszkającego w kraju, to ciężko widzę to opłacanie ze strony rodzica. Mimo dodatków i pomocy finansowej, które można dostać od państwa. Wszystko wydaje się takie ładne i proste, ale nie jest.
Życzę wszystkim jak najlepiej, dostania się do wymarzonej szkoły i w ogóle, ale po prostu warto spojrzeć nieco bardziej racjonalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shiley
I'm Chuck Bass
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 4554
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 16:45 Temat postu: |
|
|
nieco bardziej racjonalnie? nie lubię takiego podejścia. Według mnie powinniśmy dążyć do swoich celów i spełniać marzenia. Zawsze lepiej spróbować, niż potem żałować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
queen
Pilniczek do paznokci
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 18:21 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że tak. Ale najlepszą zaletą człowieka, który chce osiągnąć sukces, to świadomość swoich możliwości.
Nie oszukujmy się, nie każdy może wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shiley
I'm Chuck Bass
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 4554
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 18:35 Temat postu: |
|
|
no w zasadzie masz trochę racji, wszystkiego się nie da. Ale trzeba próbować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Papiloon
Szczotka do włosów
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 19:48 Temat postu: |
|
|
Dobra, Loonie wkracza do akcji.
Powiem tak: sama myślałam o studiach za granicą i oczywiście, marzy mi się Francja o której nie mam co nawet myśleć, dlatego że mój język leży. Więc pozostaje moje drugie, również bardzo apetyczne wyjście, czyli Anglia, Ameryka. Jestem w trzeciej gimnazjum, mam głupie testy rozdrobnione na części pierwsze (6 różnych testów w 3 dni ), więc muszę uczyć się nawet tej śmiesznej historii i polskiego, aby nie wypaść na tyle źle, by mnie najlepsza szkoła w mieście nie przyjęła. Lubię tą szkołę, wiem że wiele można osiągnąć po ukończeniu jej, ale wolałabym jednak ukończyć szkołę np. w Warszawie. Niestety, moi rodzice się temu sprzeciwili, a ja muszę uszanować ich decyzję. Boję się tylko, że to liceum, które chce ukończyć może nie wystarczyć abym później miała jakieś szanse za granicą. Nie wiem też co na to moi rodzice, bo jeszcze nic im o tym nie wspominałam, a jak queen trafnie stwierdziła, to nie kosztuje wcale mało. Po za tym nie mam nikogo za granicą, więc wszystko byłoby na mojej głowie, co może okazać się trudnym zadaniem. Nie mniej jednak, marzy mi się praca astronoma (o której swoją droga też jeszcze nie powiedziałam rodzicom. Znaczy powiedziałam mamie, ale ona stwierdziła, że według niej bardziej nadaję się na architekta ) a w Polsce co ma mogę ukończyć? Toruńskiego Kopernika i okej, nie mówię, że to zła szkoła, ale chodzi o to, ze chcę pracować w zawodzie a w Polsce raczej dobrej pracy w zawodzie nie znajdę co już równa się temu, że muszę wyjechać. Studnia za granicą ułatwiłyby mi znalezienie tam pracy, podszkoliły język i wgl wydaje mi się że tam może czkać lepsze życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feather.
Smerfuś
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 4876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bociany tu zawracają Płeć:
|
Wysłany: 13 Lut 2012, Pon 20:21 Temat postu: |
|
|
queen napisał: | Może nie to, że ambicja, ale Oxbridge? No, nie wiem, mnie jakoś nigdy nie ciągnęło, bo wykształcenie nigdy nie było dla mnie jakoś niesamowicie ważne. Czerpię radość z innych rzeczy, niż dobijanie się taką nauką, zwłaszcza, że ja w mniej prestiżowym koledżu ledwo wytrzymuję.
A dlaczego? Bo pracować też trzeba przecież. To nie jest jakaś tania rzecz, a wątpię, że rodzice któregokolwiek z was są na tyle bogaci, żeby opłacić wam tak wysoko postawione szkoły. Marzenia marzeniami, ale zejdźcie trochę na ziemię, bo jeśli naprawdę chcecie studiować za granicą (w tym przypadku w Anglii), to myślcie bardziej realistycznie i strzelajcie w normalne szkoły, a nie w Europejski odpowiednik Ivy League. |
queen, u mnie finanse nie są problemem. Jestem cholernie ambitna, może dlatego Oksford wybrałam, ale wiem, że jak się dostanę, to nie odpuszczę. Nie widzę problemu. Wiem, co wybieram. To chyba jest najważniejsze, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|